Obserwatorzy

czwartek, 21 lutego 2013

Chciałam...

... to mam :-) Wiecie, jak to jest? Czasami po prostu musi się to coś wyszyć :-)
Nie byłabym sobą, gdybym nie zmodyfikowała nieco palety kolorystycznej względem oryginału. Ale tylko troszeczkę ;-) Praktycznego zastosowania - póki co - jeszcze nie znalazłam.

Dziękując za przemiłe komentarze pozdrawiam Was serdeczne :-)

18 komentarzy:

  1. łoł, serducho jest absolutna rewelacja! też by się chciało takie mieć! Robi wrażenie!
    Pozdrawiam słonecznie!

    OdpowiedzUsuń
  2. jak dobrze, że marzenia się spełniają;))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Prawda? :-) Chociaż takie maleńkie i mało znaczące w życiu :-)

      Usuń
  3. Urocze serducho. a kolory rewelacja

    OdpowiedzUsuń
  4. Taki romantyczny ten obrazek :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie wiem, jak wygląda oryginał, ale te kolory są fantastyczne! Śliczne serduszko!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo :-)
      W oryginale paleta kolorystyczna była w całości przesunięta ku jaśniejszemu kolorowi (najjaśniejszy żółty był jeszcze trochę jaśniejszy), no i drzewo nie było brązowe, tylko jakieś bordo.

      Usuń
  6. Nie dziwie się że chciałaś, cieszę się, że masz :) Zapraszam po odbiór wyróżnień :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję pięknie za wyróżnienie, choć nie jestem pewna, czy rzeczywiście na nie zasługuję :-)

      Usuń
  7. Dziękuję bardzo za wspaniałe komentarze :-) Cieszę się, że to serducho tak Wam przypadło do gustu :-)

    OdpowiedzUsuń
  8. Superrrr!!!.
    Takie serducho ślicznie by wyglądało jako podkładka pod kubek. Można je cały czas podziwiać. A kolorystyka super.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  9. ja też tak miałam w stosunku do tego serducha zatem rozumiem :D Śliczne jest i ciągle mi się podoba!

    OdpowiedzUsuń
  10. Urocze serducho, a kolory rewelacja i ładnie się wszystko komponuje.Ja też czasami lubię coś zmienić i zrobić w moich kolorach :).

    OdpowiedzUsuń
  11. Serduszko wygląda naprawdę ślicznie!:)

    OdpowiedzUsuń
  12. śliczne, teraz mi jest igłą w oku ;-)

    OdpowiedzUsuń